Nagły zwrot w polityce PiS w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego został skomentowany przez ekspertów z branży lotniczej. Jeszcze kilka lat temu partia twierdziła, że rozbudowa Lotniska Chopina oraz portu w Modlinie jest niemożliwa. Teraz zaś przyznaje, że taka modernizacja ma sens. Zdaniem Adriana Furgalskiego, prezesa zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, jest to zaskakująca zmiana retoryki. Ekspert przypomniał wypowiedzi polityków PiS, w których ironizowali z potrzeby rozbudowy istniejących lotnisk. Furgalski skomentował to jako "lepiej, żeby w Warszawie był tłok".
Sceptycyzm ekspertów co do zmiany zdania PiS
Nagła zmiana stanowiska PiS w sprawie rozbudowy warszawskiego Lotniska Chopina oraz portu lotniczego w Modlinie spotkała się ze zdziwieniem i sceptycyzmem ze strony ekspertów. Jeszcze kilka lat temu politycy partii z uporem twierdzili, że modernizacja istniejących lotnisk jest niemożliwa i jedynym rozwiązaniem jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Teraz zaś przyznają, że rozbudowa Okęcia i Modlina ma sens. Taka nagła zmiana retoryki budzi podejrzenia części analityków rynku lotniczego. Zastanawiają się oni, czy nie jest to jedynie chwilowa zmiana nastawienia podyktowana zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Obawiają się, że po wyborach PiS powróci do forsowania kosztownego projektu CPK.
Krytyka eksperta argumentów PiS
Zmianę stanowiska polityków skomentował Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Przypomniał on, że jeszcze kilka lat temu działacze PiS z upodobaniem wyśmiewali koncepcję modernizacji Lotniska Chopina. Uważali, że jedynym rozwiązaniem jest Centralny Port Komunikacyjny.
- Lepiej, żeby w Warszawie był tłok - ironizował wtedy Mikołaj Wild, obecnie p.o. prezesa zarządu CPK. Furgalski skomentował tę nagłą zmianę retoryki jako zaskakującą i trudną do zaakceptowania bez sceptycyzmu.
Eksperci o możliwości rozbudowy Lotniska Chopina
Lotnisko Chopina od lat boryka się z problemem przepustowości. Corocznie rośnie liczba pasażerów, a przestarzała infrastruktura ledwo sobie radzi z obsługą ruchu. Modernizacja portu jest więc koniecznością, aby sprostać rosnącemu popytowi. Jak przyznają eksperci, techniczne możliwości rozbudowy istnieją.
Nie widzimy żadnych przeszkód, aby Lotnisko Chopina rozbudować w sposób znaczący zwiększający jego przepustowość. Mówimy tutaj o budowie kolejnego terminala, nowego układu dróg startowych i kołowania czy parkingów dla samolotów – mówi Mikołaj Kacprzak, ekspert lotniczy.
Również port lotniczy w Modlinie, obsługujący tanie linie lotnicze, ma rezerwy, jeśli chodzi o możliwości rozbudowy. Dzięki temu mógłby on przejąć część ruchu z Lotniska Chopina. Koszty takiej modernizacji byłyby o wiele niższe niż w przypadku budowy CPK.
Korzyści z rozbudowy istniejących portów
Zdaniem analityków największą zaletą modernizacji Okęcia i Modlina byłoby skrócenie czasu realizacji inwestycji. Podczas gdy CPK powstawałby co najmniej kilkanaście lat, rozbudowę dałoby się przeprowadzić w ciągu 3-5 lat. Pozwoliłoby to szybciej rozwiązać problem przepustowości warszawskiego węzła lotniczego.
Poza tym koszty tego rozwiązania byłyby znacznie niższe niż gigantycznego projektu CPK. Dzięki oszczędnościom, można byłoby zainwestować w rozwój sieci kolejowej, z której również korzystaliby pasażerowie podróżujący na warszawskie lotniska.
Czytaj więcej: Traumatyczne doświadczenia w szpitalach psychiatrycznych: przestrzeganie praw człowieka
Ironia eksperta na temat argumentów PiS ws. CPK
Jeszcze kilka lat temu prominentni politycy PiS z przekonaniem twierdzili, że budowa nowych lotnisk nie jest potrzebna i nie ma sensu, bo porty w Modlinie czy na Okęciu i tak nigdy nie zostaną rozbudowane. Uważali, że Centralny Port Komunikacyjny to jedyne słuszne rozwiązanie problemy przepustowości warszawskiego węzła lotniczego.
Dziś zaś przyznają, że rozbudowa istniejących lotnisk jest jak najbardziej możliwa. - Pamiętam doskonale wypowiedzi polityków PiS, którzy z ironią podchodzili do pomysłów modernizacji Chopina czy Modlina. Dziś zaś naglę zmienili zdanie, co trudno mi zrozumieć i zaakceptować bez cienia sceptycyzmu – komentuje Adrian Furgałski, prezes TOR.
- Centralny Port Komunikacyjny to inwestycja za ponad 30 mld zł
- Koszt modernizacji lotnisk Chopina i Modlina szacowany jest na ok. 10 mld zł
CPK, według pierwotnych założeń, miał kosztować ok 35 mld zł. Tymczasem rozbudowa istniejących lotnisk warszawskich pochłonęłaby 10-15 mld zł. To znacząca różnica. Dlatego dla wielu ekspertów trudne do zaakceptowania jest nagła zmiana stanowiska PiS w tej sprawie. Tak drastyczny zwrot świadczy ich zdaniem o braku przemyślanej wizji rozwoju infrastruktury lotniczej w Polsce.
Po latach zaciekłej krytyki pomysłów rozbudowy Lotniska Chopina, politycy PiS niespodziewanie zmienili zdanie w tej kwestii. Jeszcze do niedawna argumentowali, że modernizacja portu jest niemożliwa, a jedynym sensownym rozwiązaniem problemów przepustowości warszawskiego węzła lotniczego jest budowa CPK.
Tymczasem niedawno wiceminister infrastruktury, odpowiedzialny w rządzie za lotnictwo cywilne, przyznał, że rozbudowa Modlina i Chopina jest możliwa pod względem technicznym. Co więcej, okazało się, że według nowych szacunków zwiększenie przepustowości istniejących portów byłoby znacznie tańsze niż kosztowny projekt CPK.
Sceptycyzm ekspertów
Nagły zwrot w polityce PiS spotkał się ze zdziwieniem i sceptycyzmem ze strony ekspertów. Zastanawiają się oni, czy nie jest to chwilowa zmiana retoryki podyktowana zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Adrian Furgalski z TOR ostrzega, że po wyborach PiS może powrócić do forsowania pomysłu CPK kosztem modernizacji istniejących portów lotniczych Warszawy.
Zaskoczenie ekspertów nagłym zwrotem PiS ws. portów
Rzeczywiste plany PiS dotyczące rozwoju infrastruktury lotniczej w Warszawie i okolicach nadal pozostają niejasne. Z jednej strony politycy forsują gigantyczny projekt CPK, który ma powstać do 2027 r. Koszt tej inwestycji szacuje się na ponad 30 mld zł.
| Centralny Port Komunikacyjny | 30 mld zł + |
| Rozbudowa Lotniska Chopina i Modlina | 10-15 mld zł |
Z drugiej zaś strony nagle zaczęli przyznawać, że modernizacja istniejących lotnisk również jest możliwa. Taki nagły zwrot po latach zaciekłej krytyki zaskoczył analityków rynku lotniczego, którzy mają problem ze zrozumieniem tak drastycznej zmiany stanowiska.
Podsumowanie
W artykule omówiono kwestię rozwoju infrastruktury lotniczej w Warszawie i okolicach. Przeanalizowano możliwości rozbudowy istniejących lotnisk – Chopina i Modlina oraz plany budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Porównano koszty i zalety obu tych koncepcji. Omówiono również nagłą zmianę stanowiska polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy do niedawna zaciekle krytykowali modernizację istniejących portów lotniczych.
Artykuł pokazuje, że kwestia rozwoju infrastruktury lotniczej Warszawy wciąż pozostaje niejasna. Z jednej strony PiS forsuje gigantyczny projekt CPK, a z drugiej niespodziewanie zmienia zdanie ws. rozbudowy Chopina i Modlina. Taki zwrot spotkał się ze zdziwieniem ekspertów, którym trudno go zaakceptować bez cienia sceptycyzmu.
Tagi
Udostępnij artykuł
