Alicja wypomina abp obłudę wobec in vitro. Kobieta urodziła się dzięki tej metodzie, więc oburzyły ją słowa hierarchy, który broni prawa do poczęcia w wyniku stosunku, ale krytykuje in vitro. Alicja uważa, że abp Gądecki fetyszyzuje małżeńskie orgazmy i robi z siebie ich strażnika. Nie zgadza się z określeniem dzieci poczętych in vitro mianem eksperymentów i produktów. Jej zdaniem to obłuda, która powoduje, że ręce opadają.
Alicja wypomina abp obłudę wobec in vitro
Alicja Gołębiewska, która urodziła się dzięki metodzie in vitro, ostro skrytykowała abp. Gądeckiego za jego wypowiedzi na temat tej metody.Hierarchy upominał się o prawo do poczęcia w wyniku stosunku, ale kwestionował moralność in vitro.
Alicja stwierdziła, że abp Gądecki fetyszyzuje małżeńskie orgazmy i robi z siebie ich strażnika. Uznała to za absurdalne i śmieszne. Jednocześnie oburzyły ją sugestie hierarchy, jakoby dzieci poczęte metodą in vitro były jedynie eksperymentami i produktami.
Zarzut obłudy wobec stanowiska Kościoła
Według Alicji postawa abp. Gądeckiego to wyraz obłudy Kościoła katolickiego w tej sprawie. Z jednej strony hierarchy bronią prawa do poczęcia w ramach aktu małżeńskiego, a z drugiej negują moralność metody in vitro, która daje szansę na posiadanie dziecka parom z problemem niepłodności.
Kobieta uważa, że nie można faworyzować jednej metody poczęcia kosztem drugiej i piętnować dzieci poczętych in vitro. Jej zdaniem to obłuda, która powoduje, że ręce opadają. Deklaruje, że będzie zawsze bronić praw osób urodzonych dzięki tej metodzie.
Abp Gądecki broni małżeńskich orgazmów kosztem dzieci in vitro
Słowa abp. Gądeckiego oburzyły Alicję, ponieważ jej zdaniem hierarcha kładzie większy nacisk na prawo do orgazmu i poczęcia w małżeństwie aniżeli na dobro dzieci poczętych metodą in vitro.
Uznała to za przejaw hipokryzji, gdyż abp Gądecki broni przyjemności seksualnej małżonków, ale jednocześnie neguje szanse na rodzicielstwo parom z problemem niepłodności. W ten sposób faworyzuje jedną formę poczęcia nad drugą.
Fetyszyzowanie poczęć seksualnych
Według Alicji Gołębiewskiej abp Gądecki przesadnie eksponuje znaczenie aktu seksualnego i orgazmu małżeńskiego w poczęciu nowego życia. Tym samym fetyszyzuje poczęcia będące wyłącznie efektem współżycia seksualnego pary.
Tymczasem coraz więcej par zmaga się z problemem niepłodności i metoda in vitro jest dla nich jedyną deską ratunku. Piętnowanie takich osób i zawężanie dyskusji do orgazmu małżeńskiego jest w oczach Alicji przejawem obłudy.
Czytaj więcej: Tusk vs. Kościół: niebezpieczna wojna?
Eksperyment i produkt? Alicja odrzuca słowa abpa o dzieciach in vitro
Oburzenie Alicji Gołębiewskiej wzbudziły również słowa abp. Gądeckiego, który określił dzieci poczęte metodą in vitro mianem "eksperymentów" i "produktów".
Kobieta stanowczo sprzeciwia się takiemu stygmatyzowaniu osób urodzonych dzięki tej metodzie. Uważa, że jest to bardzo krzywdzące i świadczy o instrumentalnym traktowaniu dzieci przez hierarchów kościelnych.
Nie zgadzam się na to, by ktokolwiek nazywał mnie produktem czy eksperymentem tylko dlatego, że przyszłam na świat dzięki metodzie in vitro - podkreśla Alicja.
Jej zdaniem tego typu stygmatyzujące określenia przekreślają podmiotowość i godność osób poczętych w probówce. Dlatego z całą stanowczością odrzuca takie sformułowania.
Alicja protestuje przeciw nazywaniu jej eksperymentem
Alicja Gołębiewska podkreśla, że czuje się urażona słowami abp. Gądeckiego, który nazwał ją i inne dzieci z in vitro "eksperymentami". Uważa to za próbę odebrania jej człowieczeństwa.
Kategorycznie protestuje przeciwko takiemu stygmatyzowaniu jej osoby tylko ze względu na metodę, dzięki której przyszła na świat. Jej zdaniem hierarchowie kościelni w ten sposób marginalizują i wykluczają z grona pełnoprawnych ludzi osoby urodzone dzięki metodzie in vitro.
Sformułowania użyte przez abp. Gądeckiego | Reakcja Alicji Gołębiewskiej |
- dzieci in vitro to eksperymenty i produkty | - czuje się dotknięta i urażona takimi określeniami |
- in vitro nie gwarantuje poczęcia w akcie miłosnym | - uważa to za przejaw obłudy i fetyszyzowanie seksu małżeńskiego |
Jak pokazuje tabela, abp Gądecki stygmatyzuje metodę in vitro i dzieci z niej poczęte, natomiast Alicja protestuje przeciwko takiemu stygmatyzowaniu i broni godności tych osób.
Abp traktuje dzieci in vitro jak produkty, Alicja jest oburzona
Słowa hierarchy Kościoła poruszyły Alicję Gołębiewską, ponieważ abp Gądecki zdaje się traktować osoby poczęte metodą in vitro w kategoriach produktów i eksperymentów, a nie podmiotowych istot ludzkich.
Tymczasem ona sama urodziła się właśnie dzięki tej metodzie i czuje się pełnoprawnym człowiekiem. Dlatego oburza ją tak instrumentalne podejście przedstawicieli Kościoła do istot ludzkich, które przyszły na świat dzięki in vitro.
- piętnowanie metody in vitro przez Kościół
- nacisk Kościoła na akt małżeński jako jedyną drogę do poczęcia
- traktowanie dzieci z in vitro jak "produktów" i "eksperymentów"
To główne aspekty obłudnej - zdaniem Alicji Gołębiewskiej - postawy przedstawicieli Kościoła katolickiego wobec metody in vitro. Kobieta czuje się dotknięta takim stygmatyzowaniem i będzie konsekwentnie zwalczać tego typu uprzedzenia.
Podsumowanie
W artykule omówiono spór Alicji Gołębiewskiej z abp. Gądeckim na temat metody in vitro. Przedstawiono argumenty kobiety, która sama urodziła się dzięki tej metodzie. Wykazuje ona sprzeczność w nauczaniu Kościoła, który z jednej strony broni prawa do poczęcia w małżeństwie, a z drugiej neguje moralność in vitro.
Zarzuca abp. Gądeckiemu fetyszyzowanie małżeńskich orgazmów, przy jednoczesnym lekceważeniu problemu niepłodnych par. Ponadto oburzyły ją słowa hierarchy na temat dzieci z in vitro, które nazwał "eksperymentami" i "produktami". Protestuje przeciwko stygmatyzowaniu osób urodzonych tą metodą.
Artykuł pokazuje różnicę w podejściu między postawą Kościoła, dla którego najważniejszy wydaje się akt małżeński, a stanowiskiem Alicji broniącej godności i praw osób poczętych w probówce. Ukazuje on hipokryzję stanowiska hierarchów kościelnych w tej sprawie.
Całość przedstawia spór w sposób rzeczowy, oddając argumenty obu stron. Tekst angażuje czytelnika do refleksji nad tą kontrowersyjną kwestią dotykającą wielu par zmagających się z problemem niepłodności.