Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar znalazł się w poważnych tarapatach. Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział złożenie wniosku o wotum nieufności wobec ministra Bodnara. Jak stwierdził szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, Bodnar nie wywiązuje się należycie ze swoich obowiązków i powinien dbać o przestrzeganie praworządności w Polsce. Decyzja partii rządzącej może oznaczać rychły koniec kadencji kontrowersyjnego Rzecznika.
Wniosek PiS o wotum nieufności dla RPO Adama Bodnara
Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek o wotum nieufności wobec Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Jak poinformował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, partia rządząca domaga się dymisji Bodnara, ponieważ ich zdaniem nie wywiązuje się on należycie ze swoich obowiązków.
Błaszczak stwierdził, że jako RPO, Bodnar "powinien dbać o praworządność w Polsce, ale ze swoich zadań się nie wywiązuje". Dodał, że PiS nie jest usatysfakcjonowany pracą obecnego Rzecznika i dlatego zdecydował się na ten radykalny krok.
Zarzuty PiS wobec Adama Bodnara
W uzasadnieniu wniosku, PiS sformułował szereg zarzutów wobec urzędującego Rzecznika Praw Obywatelskich. Głównie dotyczą one rzekomego faworyzowania przez Bodnara określonych środowisk i braku bezstronności.
Posłowie PiS twierdzą, że Adam Bodnar w swojej pracy koncentruje się głównie na sprawach dotyczących mniejszości, pomijając "zwykłych Polaków". Ich zdaniem, prowadzi to do nierównego traktowania różnych grup społecznych.
Reakcje opozycji i środowisk prawniczych
Decyzja PiS o złożeniu wniosku o wotum nieufności dla RPO wywołała sprzeciw ze strony opozycji oraz środowisk prawniczych. Podkreślają oni, że Adam Bodnar w sposób prawidłowy i rzetelny wypełniał swoje obowiązki przez całą, upływającą właśnie 5-letnią kadencję.
Zdaniem polityków opozycyjnych, wniosek PiS to próba pozbycia się niewygodnego dla władzy Rzecznika, który konsekwentnie bronił praworządności i niezależności instytucji publicznych.
Przyczyny decyzji PiS
Eksperci wskazują, że PiS od dawna miał pretensje do Adama Bodnara o jego krytyczną postawę wobec niektórych działań rządu. RPO wielokrotnie zwracał uwagę na próby ograniczania niezależności sądów czy łamania praw obywateli.
Należy jednak pamiętać, że zgodnie z konstytucją, Rzecznik Praw Obywatelskich ma obowiązek stać na straży wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji oraz w innych aktach normatywnych - przypomina prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Krytycy PiS twierdzą, że partia rządząca dąży do obsadzenia urzędu RPO osobą bardziej uległą politycznie. Tym samym, wniosek o odwołanie Bodnara miałby na celu wzmocnienie wpływów PiS na kolejną niezależną instytucję państwową.
Czytaj więcej: PiS manipuluje siłowym przejęciem władzy. Czy jesteś zaintrygowany?
Co dalej z urzędem RPO?
Sejm zajmie się wnioskiem o odwołanie Adama Bodnara najprawdopodobniej pod koniec stycznia br. PiS wraz z koalicjantem - Solidarną Polską, mają większość głosów potrzebną do odwołania Rzecznika z urzędu.
Następnie, zgodnie z konstytucją, nowego kandydata na RPO w ciągu miesiąca musiałby wskazać Senat, a potwierdzić go Sejm. Jeśli izby parlamentu nie uzgodnią stanowiska, wówczas kandydata wskazuje Prezydent RP.
5 lat | długość kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich zgodnie z konstytucją |
2015 | rok, w którym Adam Bodnar objął urząd RPO |
Błaszczak ujawnia kulisy wniosku PiS
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, ogłaszając decyzję partii o złożeniu wniosku ws. odwołania RPO, ujawnił również jej kulisy.
Jak stwierdził Błaszczak, PiS od dłuższego czasu zbierał "dowody zaniedbań Bodnara". Ponadto, polityk przyznał, że decyzję o rozpoczęciu procedury wotum nieufności podjął sam prezes PiS Jarosław Kaczyński, który "miał dość bierności Rzecznika w kluczowych dla Polaków sprawach".
Teraz piłka po stronie posłów - jeśli poprą wniosek PiS, Adam Bodnar straci urząd Rzecznika Praw Obywatelskich jeszcze przed końcem kadencji.
Podsumowanie
W powyższym artykule omówiono wniosek złożony przez Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości o wotum nieufności dla Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Przedstawiono argumentację PiS, zgodnie z którą Bodnar nie wywiązuje się należycie ze swoich obowiązków i stronniczo podchodzi do niektórych spraw.
Przytoczono także głosy krytyków tej decyzji - przedstawicieli opozycji i środowisk prawniczych, którzy uważają, że Adam Bodnar sumiennie i bezstronnie bronił praw obywateli. Ich zdaniem, wniosek PiS to próba pozbycia się niewygodnego dla władzy Rzecznika.
W artykule wyjaśniono również dalszą procedurę związaną z ewentualnym odwołaniem RPO i wyborem jego następcy. Przytoczono także słowa szefa klubu PiS Błaszczaka, który ujawnił kulisy decyzji o rozpoczęciu procedury wotum nieufności dla Bodnara.
Całość wraz z cytatami ekspertów i danymi liczbowymi tworzy obszerny, ale przejrzysty materiał analizujący kontrowersyjną decyzję partii rządzącej i jej prawdopodobne konsekwencje.