Ekspert mówi o 2 miliardach dla Polski. MON kupuje bez limitu. Amerykańska pożyczka w wysokości 2 miliardów dolarów na zbrojenia dla Polski może robić wrażenie, ale to niewielka część naszych wydatków obronnych - stwierdził w TOK FM komandor Maksymilian Dura. Zdaniem eksperta, Ministerstwo Obrony Narodowej pod wodzą Mariusza Błaszczaka dokonuje zakupów uzbrojenia "na zasadzie: mam kartę kredytową bez limitu, której wiem, że nie będę musiał spłacać". Jest to możliwe, ale rodzi pytania o sensowność i transparentność tak dużych wydatków nabrojenia.
Miliardy dla Polski na zbrojenia
Rząd USA udzielił Polsce pożyczki w wysokości 2 miliardów dolarów na zakup uzbrojenia. Jak stwierdził w TOK FM komandor por. rez. Maksymilian Dura, jest to co prawda znacząca kwota, ale stanowi niewielki ułamek naszych wydatków obronnych.
Ekspert zwrócił uwagę, że pożyczki trzeba spłacać, tymczasem Ministerstwo Obrony Narodowej pod wodzą Mariusza Błaszczaka realizuje zbrojenia, jakby miało nieograniczone środki. Dokonuje zakupów sprzętu wojskowego "na zasadzie: mam kartę kredytową bez limitu, której wiem, że nie będę musiał spłacać" - stwierdził.
Rosnące zadłużenie MON
Taka polityka oznacza lawinowo rosnące zadłużenie resortu obrony. W 2021 r. sięgało ono 33 mld zł, zaś na 2023 r. planowane jest 50 mld zł. Oznacza to, że podwaja się co 2-3 lata. Zdaniem Duraj taka sytuacja jest możliwa, bo państwo spłaca te długi z budżetu centralnego.
Ekspert podkreśla jednak, że pożyczki trzeba kiedyś oddać. Jeśli będzie to musiało zrobić MON, może nie mieć na nie pieniędzy i zabraknie ich na bieżące funkcjonowanie armii.
Rząd pożycza miliardy na zbrojenia
Amerykańska pożyczka to element szerokiej polityki zbrojeniowej rządu. Od 2015 r. wydatki MON na modernizację techniczną wojska systematycznie rosną.
W 2022 r. Sięgnęły ponad 20 mld zł, zaś w programie do 2035 r. mają przekroczyć 524 mld zł. Tak ogromne sumy oznaczają, że Polska musi zaciągać kolejne pożyczki i kredyty nie tylko w USA, ale też w innych bankach.
Pożyczki zaciągane przez MON to inwestycja w bezpieczeństwo kraju. Niestety, ministerstwo wydaje je nieracjonalnie, bez limitu - komentuje gen. rez. Mirosław Różański.
Czytaj więcej: Jak odczytać licznik prądu? Poradnik krok po kroku dla początkujących
Komandor o pożyczce MON na zbrojenia
Jak stwierdził w TOK FM komandor Dura, 2 mld USD to niewielka część naszych wydatków zbrojeniowych. Dlatego kolejne pożyczki na ten cel nie są niczym niezwykłym.
2021 r. | 84 mld zł |
2022 r. | 97 mld zł |
2023 r. | 117 mld zł |
Widać więc, że rosną one z roku na rok o 10-20%. Dlatego, jak stwierdził Dura, 2 mld USD to nie jest dużo. Problem polega na tym, że całość tych pieniędzy jest wydawana nieracjonalnie, bez kontroli i ograniczeń.
MON wydaje miliardy bez ograniczeń
Komandor Dura stwierdził, że MON pod wodzą wicepremiera Błaszczaka realizuje zakupy sprzętu wojskowego bez żadnych limitów finansowych.
Jak to ujął: "Minister Błaszczak ma nieograniczoną zdolność kredytową, bo on wie, że te długi i tak spłaci budżet państwa".
- flota transportowców za 8,25 mld zł
- zestawy Patriot za 23 mld zł
- czołgi Abrams i K2 za ponad 50 mld zł
To tylko niektóre z umów zbrojeniowych z ostatnich lat opiewające na dziesiątki miliardów złotych. Zdaniem eksperta, taka polityka zakupów jest możliwa dzięki nieograniczonemu limitowi wydatków MON.
Brak transparentności
Duże kontrakty zbrojeniowe realizowane są w trybie pilnej potrzeby operacyjnej bez przetargu. Umożliwia to dowolny wybór dostawców, ale rodzi wątpliwości co do transparentności całego procesu.
Zdaniem Duraj, zasada "pieniądze nie grają roli" prowadzi do nietrafionych i zbędnych zakupów. MON nie myśli o kosztach, liczy że i tak nie będzie musiał spłacać zaciąganych zobowiązań.
Zakupy MON bez limitów mimo długów
Komandor Dura podkreślił, że mimo ogromnych długów, MON nadal działa bez żadnych limitów finansowych przy zakupach uzbrojenia:
"Mamy olbrzymie zadłużenie z tytułu zakupów i ono cały czas rośnie. W tej chwili to jest około 30-40 mld zł. Minister Błaszczak ma nieograniczoną zdolność kredytową, bo on wie, że te długi i tak spłaci budżet państwa" - powiedział.
Taka sytuacja skłania do nadużyć i nietrafionych decyzji. Ekspert stwierdził, że MON prowadzi politykę zakupową "na zasadzie: mam kartę kredytową bez limitu, której wiem, że nie będę musiał spłacać".
Te słowa dobitnie pokazują mechanizm działania resortu obrony przy nabywaniu uzbrojenia. Kluczowe decyzje podejmowane są bez kontroli wydatków i analizy kosztów. Liczy się tylko cel, jakim jest zakup, bez oglądania się na finanse.
Ekspert krytykuje wydatki MON na broń
Komandor Dura nie krytykuje samego zbrojenia wojska, ale sposób jego realizacji. Stwierdził, że zakupy dokonywane przez MON cechuje chaotyczność, brak planu i jakiejkolwiek kontroli finansowej.
"Pożyczki trzeba spłacać" - przypomniał ekspert. Jego zdaniem, nie można w nieskończoność zadłużać Skarbu Państwa na zbrojenia. Bez limitów wydatków i analizy opłacalności nie sposób tego robić efektywnie.
Zdaniem Duraj obecna polityka MON prowadzi donikąd i może skończyć się zapaścią finansową całego resortu. Konieczne jest wprowadzenie limitów, kontroli i transparentności wydatków na obronność.
Podsumowanie
W moim artykule omówiłem kwestię amerykańskiej pożyczki dla Polski na zbrojenia. Przytoczyłem opinię eksperta komandora Maksymiliana Dury, który stwierdził, że 2 mld USD to niewielka część naszych wydatków na obronność. Zwrócił też uwagę na chaotyczne i pozbawione limitów zakupy uzbrojenia przez MON.
Przeanalizowałem, jak z roku na rok rosną wydatki MON na broń - z 84 mld zł w 2021 do 117 mld zł planowane w 2023 r. To skłania resort do zaciągania kolejnych pożyczek, nie tylko w USA. Tylko czy te ogromne sumy są wydawane rozsądnie?
Zacytowałem tu opinię generała Różańskiego, który stwierdził, że "pożyczki na zbrojenia to inwestycja w bezpieczeństwo, niestety MON wydaje je bez limitu". Przytoczyłem też konkretne kwoty najdroższych kontraktów - to dziesiątki miliardów wydane bez przetargu i analiz.
Na koniec podkreśliłem, że ekspert krytykuje nie samą ideę zbrojeń, ale sposób ich realizacji - bez planu, rachunku ekonomicznego i jakiejkolwiek kontroli finansowej. Apelował o wprowadzenie limitów wydatków MON, by uniknąć zapaści budżetowej.