Królowie życia polskiej prokuratury walczą z Bodnarem. Okupacja budynku?

Królowie życia polskiej prokuratury walczą z Bodnarem. Okupacja budynku?
Autor Miłosz Duda
Miłosz Duda15 stycznia 2024 | 7 min

Okupacja budynku? Część prokuratorów protestuje przeciwko decyzji ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o powołaniu Jacka Bilewicza na pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. Zdaniem Katarzyny Kwiatkowskiej, prezeski Stowarzyszenia Lex Super Omnia, chodzi o osoby, które zawdzięczają wiele byłemu ministrowi Zbigniewowi Ziobrze i całej jego ekipie. W awansach "last minute" ci prokuratorzy otrzymali najwyższe stanowiska i wysokie nagrody finansowe.

Ziobro przyznaje awanse

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro znany jest z tego, że nagradzał swoich protegowanych wysokimi stanowiskami i wysokimi nagrodami finansowymi. Przyznawał awanse osobom, które były mu oddane i lojalne, bez względu na ich kompetencje i doświadczenie. Taka polityka kadrowa budzi kontrowersje i jest krytykowana przez środowiska prawnicze.

Ziobro już jako minister sprawiedliwości wykorzystywał swoją pozycję do awansowania wybranych prokuratorów. Niektórzy z nich zawdzięczają mu najwyższe stanowiska i intratne posady. Zdaniem krytyków, taka protekcja niszczy apolityczny charakter prokuratury i demotywuje rzetelnych prokuratorów nienależących do "układu Ziobry".

Praktyka uznaniowego rozdawnictwa stanowisk jest sprzeczna z konstytucyjną zasadą apolityczności prokuratury. Prokuratorzy powinni być awansowani na podstawie wyników, doświadczenia i kompetencji, a nie sympatii politycznych. Tymczasem Ziobro hojnie nagradzał swoich sojuszników.

Taka polityka kadrowa może zniechęcać uczciwych prokuratorów do pracy i zachęcać do konformizmu. Jeśli awanse nie zależą od wyników, lecz od układów, to uczciwi tracą motywację do sumiennego wykonywania obowiązków. To bardzo szkodliwe zjawisko dla wymiaru sprawiedliwości.

Bodnar broni niezależności

Obecny minister sprawiedliwości Adam Bodnar stara się przywrócić apolityczny charakter prokuratury naruszony za rządów Ziobry. Broni niezależności prokuratorów i powołuje ich na stanowiska zgodnie z kwalifikacjami, a nie sympatiami politycznymi.

Jednym z przejawów obrony niezależności prokuratury była decyzja Bodnara o powołaniu Jacka Bilewicza na pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. Wywołało to protesty części prokuratorów, którzy zawdzięczają awanse ekipie Ziobry i boją się utraty przywilejów.

Bodnar stara się przywrócić zasadę, że o awansach decydują kompetencje i doświadczenie, a nie układy polityczne. Chce oddzielić prokuraturę od bieżącej polityki i zakończyć patologiczne praktyki, które rozwinęły się za poprzednich rządów. To trudne zadanie, bo wymaga zmiany myślenia wielu prokuratorów.

Obrona niezależności prokuratury to ważny element przywracania praworządności w Polsce po latach rządów partii, która traktowała prokuratorów jak swoją własność. Bodnar ma w tym procesie kluczową rolę i zasługuje na wsparcie obywateli.

Czytaj więcej: Ważne decyzje Sądu Rejonowego w sprawie Kamińskiego i Wąsika

Prokuratorzy zbuntowani

Część prokuratorów, którzy zawdzięczają wysokie stanowiska i zarobki poprzedniej ekipie rządzącej, buntuje się przeciwko zmianom wprowadzanym przez ministra Bodnara. Protestują oni przeciwko jego decyzjom kadrowym, które odbierają im dotychczasowe przywileje.

Jednym z przejawów buntu był sprzeciw wobec powołania Jacka Bilewicza na pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. Grupa prokuratorów uznała to za próbę odebrania im wpływów i stanowisk, które zawdzięczali poprzedniemu ministrowi Zbigniewowi Ziobrze.

Zbuntowani prokuratorzy nie akceptują ograniczenia roli układów i protekcji politycznej przy obsadzaniu stanowisk. Chcą zachować dotychczasowe przywileje, które gwarantował im Ziobro w zamian za lojalność. Obawiają się, że stracą wpływy w prokuraturze, jeśli awanse będą zależeć od kompetencji.

Bunt części prokuratorów pokazuje, jak głęboko sięgały patologiczne powiązania polityki z prokuraturą. Przywrócenie jej niezależności będzie trudnym i długotrwałym procesem, ale koniecznym dla uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości.

Źródła buntu

Bunt prokuratorów ma źródło w obawie przed utratą dotychczasowych przywilejów, które zapewniała im bliskość z ministrem Ziobrą. Nie chcą wracać do zasady, że o awansach decydują kompetencje.

Prezeska krytykuje nagrody

Królowie życia polskiej prokuratury walczą z Bodnarem. Okupacja budynku?

Prezes Stowarzyszenia Lex Super Omnia prokurator Katarzyna Kwiatkowska ostro skrytykowała politykę kadrową Ziobry, polegającą na hojnym nagradzaniu prokuratorów mu oddanych.

Jej zdaniem, w "awansach last minute" wysokie stanowiska i nagrody finansowe otrzymali prokuratorzy, którzy wiele zawdzięczają Ziobrze. Była to polityka protekcji i uznaniowości, sprzeczna z konstytucyjną zasadą apolityczności prokuratury.

Słowa Kwiatkowskiej potwierdzają, że praktyka przyznawania awansów i bonusów finansowych za lojalność polityczną była powszechna. Nagradzanie konformizmu i posłuszeństwa władzy prowadzi do upadku etosu prokuratorskiego.

Krytyka ze strony środowiska prokuratorskiego pokazuje, że patologiczne praktyki Ziobry spotykają się ze sprzeciwem uczciwych prawników. Jest nadzieja na oczyszczenie prokuratury z wpływów politycznych i przywrócenie jej niezależności.

Protest przeciwko pełniącemu obowiązki

Część prokuratorów zorganizowała protest przeciwko decyzji ministra Bodnara o powołaniu Jacka Bilewicza na pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. Uznali to za próbę odebrania im wpływów, które mieli za rządów Ziobry.

Bodnar powołał Bilewicza na podstawie kwalifikacji i doświadczenia, a nie kryteriów politycznych. To spotkało się ze sprzeciwem tych prokuratorów, którzy swoją karierę zawdzięczają poprzedniemu ministrowi i jego ekipie.

Protestujący uważają, że stanowiska powinni obsadzać "swoi" prokuratorzy, a nie osoby niezależne i kompetentne. Chcą zachować wpływ na nominacje zgodnie z układami za czasów rządów Ziobry.

Akcja protestacyjna unaocznia, jak trudne jest wykorzenienie patologii kadrowych z prokuratury. Część środowiska nadal kieruje się partykularnymi interesami, a nie dobrem wymiaru sprawiedliwości. Konieczne są głębokie zmiany systemowe.

Kwiatkowska o protekcji Ziobry

Prezeska stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia Katarzyna Kwiatkowska otwarcie mówi o protekcji, jaką stosował Ziobro, obsadzając stanowiska swoimi ludźmi. Jej zdaniem, wielu prokuratorów zawdzięcza mu awanse i wysokie nagrody finansowe.

To osoby, które dużo zawdzięczają Zbigniewowi Ziobrze i całej tej ekipie. W awansach last minute ci prokuratorzy otrzymali najwyższe stanowiska służbowe i wysokie nagrody finansowe.

Słowa Kwiatkowskiej potwierdzają, że polityka kadrowa Ziobry polegała na obsadzaniu stanowisk nie według kompetencji, lecz według kryterium lojalności wobec ministra. Był to poważny cios w niezależność prokuratury.

Deklaracje prezeski Lex Super Omnia dają nadzieję, że w środowisku prokuratorskim narasta sprzeciw wobec upolitycznienia prokuratury. Coraz więcej prawników domaga się przywrócenia zasad państwa prawa w obsadzaniu stanowisk.

Podsumowanie

W artykule opisano patologie, jakie zdarzały się w polskiej prokuraturze za rządów Zbigniewa Ziobry. Polegały one na protekcjonistycznym rozdawnictwie stanowisk i awansów dla prokuratorów oddanych władzy politycznej. Kryterium doboru kadr nie były kompetencje, lecz lojalność wobec ministra. Sprzyjało to rozkładowi etosu prokuratorskiego i niszczyło niezależność prokuratury.

Obecny minister sprawiedliwości Adam Bodnar stara się przywrócić w prokuraturze rządy prawa. Jego decyzje personalne spotykają się jednak z oporem części środowiska prokuratorskiego, które boi się utraty dotychczasowych przywilejów. Protegowani Ziobry buntują się przeciwko zmianom, protestując przeciw nominacjom opartym na kompetencjach, a nie układach politycznych.

Artykuł pokazuje, jak trudno oczyścić prokuraturę z patologii i nepotyzmu. Proces ten napotyka opór ludzi przyzwyczajonych do tego, że awanse zależą od bliskości z partią rządzącą, a nie kwalifikacji. Ale jest on konieczny, aby przywrócić rządy prawa w wymiarze sprawiedliwości.

Miejmy nadzieję, że uda się zakończyć epokę upolitycznienia prokuratury i zbudować ją na zasadach profesjonalizmu i apolityczności. Wymaga to zmiany myślenia wielu prokuratorów, ale jest to warunek prawdziwej reformy wymiaru sprawiedliwości.

5 Podobnych Artykułów

  1. Kościół w Kostowcu - Dusza Religijna Miasta: Oaza Wiary i Społeczności
  2. Niepełne finansowanie szpitala dla dzieci w Bydgoszczy grozi?
  3. Kamiński i Wąsik uważają się za posłów. Są tacy, którzy twierdzą, że są Bradem Pittem.
  4. Małe focze na bałtyckich plażach - musisz to zobaczyć!
  5. Macierewicz nie rezygnuje z broni, powołuje się na bezprawie.
tagTagi
shareUdostępnij artykuł
Autor Miłosz Duda
Miłosz Duda

Jestem kinowym detektywem w labiryncie fabuł. Seriale to emocjonalne treningi, sport to mój rytm. Zwierzęta – towarzysze w ciszy, edukacja to moje źródło mocy, rozumianej jako film życia.

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

Komentarze(0)

email
email

Polecane artykuły